Inteligentne oświetlenie kojarzy się przede wszystkim z zaawansowanym systemem domowego centrum dowodzenia i zdalnym sterowaniem lampami z dowolnego miejsca na świecie. Tego typu rozwiązania od dawna nie należą już tylko do sfery fantastyki naukowej i z roku na rok stają się coraz bardziej popularne, wymagają jednak zaprojektowania całego systemu jeszcze przez budową domu (lub przeprowadzenia gruntownego remontu). Na wyciągnięcie ręki są dostępne inne, prostsze rozwiązania, które przy niewielkim nakładzie finansowym można zainstalować w niemal każdym domu czy mieszkaniu.
Aplikacja Philips Hue w połączeniu z odpowiednimi żarówkami pozwala na sterowanie oświetleniem w domu bez ruszania się z kanapy. Wystarczy mieć pod ręka tablet lub smarfona, by zmieniać kolory czy natężenie światła. Sterowanie oświetleniem za pomocą aplikacji to jednak niejedyne rozwiązanie, które można zaliczyć do systemów inteligentnego domu.
Lampy z czujnikiem ruchu
Lampki z czujnikiem ruchu uruchamiają się za każdym razem, gdy w zasięgu czujnika (różnym dla poszczególnych modeli) ktoś lub coś poruszy się. Nie ma więc potrzeby używania włącznika. Najczęściej stosowane są czujniki z modułem czasowym, odpowiedzialnym za wyłączanie światła po określonym, możliwym do wyregulowania czasie. W bardziej zaawansowanych (i znacząco droższych) modelach oświetlenia można spotkać się również z czujnikami obecności. W tym przypadku światło nie gaśnie, dopóki rejestrowany jest ruch.
Najczęściej stosowanym czujnikiem ruchu w lampach jest podczerwień. Urządzenia tego typu reagują na promieniowanie cieplne. Na rynku dostępne są również czujniki, których działanie opiera się na falach elektromagnetycznych lub ultradźwiękowych.
Lampki z czujnikiem ruchu znajdują zastosowanie do oświetlania podjazdu domu oraz traktów komunikacyjnych wewnątrz. Sprawdzą się w przedpokoju, na klatce schodowej czy w garderobie. Zwiększają poziom bezpieczeństwa – zmniejszają bowiem ryzyko wpadnięcia na jakiś przedmiot w drodze do włącznika. Pozwalają również na oszczędzanie na kosztach energii – światło pali się wyłącznie wtedy, gdy ktoś znajduje się w pobliżu, a wyłącza się, gdy nie jest potrzebne.
Czujnik zmierzchu w lampach zewnętrznych
Praktycznym rozwiązaniem są również lampy z czujnikiem zmierzchu. Włączają się, gdy na zewnątrz jest już ciemno i wyłączają po wschodzie słońca. Nie trzeba pamiętać o ich każdorazowym uruchamianiu i wyłączaniu – wystarczy jednorazowe zaprogramowanie (czułość urządzenia można dopasować do własnych potrzeb). Czujnik zmierzchu analizuje natężenie oświetlenia i na tej podstawie umożliwia doprowadzenie energii elektrycznej (lub ją odcina) do instalacji oświetleniowej. Niektóre modele są wyposażone również w:
- opóźniacz czasowy – dzięki temu nie wyłączają lamp np. w przypadku wystąpienia wyładowań atmosferycznych lub oświetlenia przestrzeni przez światła samochodu;
- zegar – zaczynają analizować oświetlenie dopiero od ustalonej godziny.
Takie rozwiązanie sprawdzi się na tarasie, balkonie czy wokół domu. Nie tylko uprzyjemni korzystanie z ogrodu, lecz także stanie się dobrym uzupełnieniem systemu monitoringu.
Zobacz również:
