Śnieg i błoto wnoszone na butach, woda spływając z okryć wierzchnich, zmiany temperatury i wilgotności powietrza wywołane działaniem ogrzewania – wszystkie te czynniki mają wpływ na stan podłogi w domu. Najbardziej narażona na niekorzystne zmiany jest posadzka drewniana, która w sezonie jesienno-zimowym w szczególny sposób wymaga troskliwej pielęgnacji. Sprawdź, jak zabezpieczyć ją przed uszkodzeniem! 

Drewno jest materiałem higroskopijnym, a więc łatwo chłonie wilgoć – zarówno tę z powietrza, jak i tę w formie kropli deszczu czy roztapiającego się śniegu. Charakteryzuje się również mniejszą odpornością na zarysowania niż kamień czy płytki ceramiczne. Dlatego też, jeśli nie zostaje odpowiednio zabezpieczona, w sezonie jesienno-zimowym może zostać łatwo uszkodzona przez kontakt z wodą czy ostrymi drobinkami piasku. 

Wilgoć – największy wróg drewnianej podłogi  

Nawet jeśli drewniana posadzka zostanie zabezpieczona lakierem lub olejem, zmniejszającymi nasiąkliwość materiału, podłoga nie powinna być narażona na długotrwały kontakt z wodą. Należy więc niezwłocznie wycierać wszelkie plamy czy zabrudzenia powstałe w wyniku wniesienia do wnętrza śniegu lub błota. Jeśli woda wniknie w strukturę drewna, deseczki często zmieniają swój kształt (zjawisko to określa się “łódkowaniem”). W przypadku silnego zalania wybrzuszenia mogą okazać się trwałe i drewniana podłoga nigdy już nie wróci do pierwotnej formy.    

Warto więc zatroszczyć się o to, by w ogóle nie doszło do zamoczenia posadzki. Pierwszą linią obrony przed wilgocią stanie się ułożona przed drzwiami wycieraczka. Mata będzie jednak nie tylko sposobem na zatrzymanie na zewnątrz większości zabrudzeń, lecz także… swego rodzaju wizytówką domowników. W sprzedaży są bowiem dostępne wycieraczki ozdobione zabawnymi hasłami, grafikami czy eleganckimi wzorami.  

Warte polecenia są zwłaszcza wycieraczki kokosowe – dzięki chropowatej strukturze i grubemu splotowi sprawnie zbierają z butów różnego rodzaju zanieczyszczenia.  Wiele osób wybiera również wycieraczki gumowe (lub podgumowane) oraz wykonane z tworzyw syntetycznych (np. w formie sztucznej trawy).  

Dobrym rozwiązaniem jest również położenie wewnątrz mieszkania (najlepiej przy samych drzwiach) ociekacza do butów. To plastikowa podstawka, na której po powrocie do domu można ustawić obuwie – dzięki temu buty wyschną, a mokra podeszwa nie będzie miała kontaktu ani z podłogą, ani z wnętrzem szafki.  

Sezon grzewczy a drewniana podłoga 

Ogrzewanie mieszkania również nie pozostaje bez wpływu na kondycję drewnianej posadzki. W wyniku sztucznego podwyższania temperatury we wnętrzu domu dochodzi do spadku poziomu wilgotności. Co za tym idzie – deski mogą nieznacznie skurczyć się, ponieważ drewno wchłania mniej wody z powietrza. Powstają wtedy niewielkie szczeliny, które powinny jednak samoczynnie zniknąć po zakończeniu sezonu grzewczego. Jeśli chcesz uniknąć tego efektu, rozwiązaniem stanie się zakup nawilżacza powietrza. Sprawdź, dlaczego jeszcze warto kupić to urządzenie. 

Jesienno-zimowe porządki 

Drewnianej podłodze szkodzą również drobne, ale ostre zanieczyszczenia, takie jak piasek, sól czy niewielkie kamyki. Wnoszone na butach mogą doprowadzić do powstania zarysowań i do zmatowienia powierzchni posadzki. Działają bowiem niemal tak, jak papier ścierny, niszcząc nie tylko powłokę ochronną podłogi, lecz także jej zewnętrzne warstwy. Dlatego też w sezonie jesienno-zimowym należy częściej odkurzać i zamiatać podłogę – najlepiej z użyciem szczotki z miękkim włosiem.  

 Zobacz też: 

• Jak odnowić drewnianą podłogę? 

• Co warto wiedzieć o panelach podłogowych?